Dzięki rekolekcjom feriowym udało mi się zbliżyć jeszcze bardziej do Boga. Konferencje, które prowadził ks. Łukasz dały mi dużo do myślenia, a także pomogły i znalazłam odpowiedź na moje pytania. Najważniejszym elementem całych rekolekcji była dla mnie adoracja. Wtedy mogłam pójść do spowiedzi, która otworzyła mi nowy rozdział w życiu. Mogłam także w ciszy porozmawiać z Bogiem.
Na rekolekcje przyjechałam z myślą zmienienia mojego życia na lepsze. Zrozumiałam, że każdy popełnia błędy, a także grzechy, a Bóg wszystko wybacza, ponieważ nas kocha. Pierwszego dnia wylosowałam fragment Pisma św.: Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha /Ez 18,31/ i ten fragment jest moim kluczem do otworzenia nowego rozdziału.
Paulina, 17

Panie Jezu, przyjechałam na te rekolekcje z zamiarem podjęcia ważnej decyzji w moim życiu. Odnalezienia sensu, celu swojego życia. Dziękuję, że mnie tu sprowadziłeś i że mogłam przeżyć te rekolekcje. Są i przez dłuższy czas będą pokarmem dla mojej duszy. Dziękuję Ci za Księdza, animatorów, uczestników, którzy przemawiają do mnie, abym dążyła do Ciebie, są takimi kierunkowskazami mojego życia.
Ania, 17

Mam 21 lat, mam na imię Piotrek, te rekolekcje, które przeżyłem dały mi dużo dobrego, pozwoliły mi zastanowić się nad moim życiem. Na adoracji zadałem sobie jedno pytanie. Panie Boże, gdzie chcesz mnie widzieć, jaką mam drogę wybrać, w czystości i życiu konsekrowanym, czy w życiu małżeńskim. Proszę Was o modlitwę za mnie o dobry wybór.
Piotrek, 21

Chciałabym wyprowadzić z błędu wszystkie osoby, które myślą w podobny sposób, tzn. uważacie, że animator to osoba idealna, nie ma prawa do błędów, ma o każdej porze, nawet w nocy o północy świecić przykładem, ma być zawsze uśmiechnięty i wesoły. Otóż nie. Animator to nie robot. Też ma prawo mieć gorszy dzień. Ma prawo mieć kryzys wiary, tak samo, jak kandydaci i uczestnicy. Nie piszę tego tylko po to, aby wyprowadzić niektóre osoby z błędu, ale także pokazać, że mieć kryzys wiary to nie wstyd. Każdy czasem ma chwile zwątpienia. Ja także. Oddaliłam się od Boga. Zaczęłam z Nim prowadzić taką małą wojnę. Kierowałam do Niego pretensje o wszystko, co mi się nie udaje/nie udało. Byłam zła, jeśli nie otrzymałam czegoś, o co się modliłam. Dziękuję z całego serca Księdzu Nyczowi. Bardzo dobry spowiednik. PolecamJ
Asia, 18

Dzięki takim rekolekcjom możemy się nauczyć porozumienia czy komunikacji, a także tworzenia wspólnot między ludźmi. Będąc zamkniętym w sobie nigdy w pełni nie przeżyłbym tego czasu. Właśnie dzięki rekolekcjom można by tak naprawdę zobaczyć, że nie jesteśmy sami w naszej wierze i wyznawaniu Jezusa, który jest naszym przyjacielem.
Sebastian, 16

Te rekolekcje były dla mnie czasem odpoczynku od natłoku codzienności, czasem spotkania z Panem i ludźmi. Też Pan nakierował mnie na takie konkretne myślenie o najbliższej przyszłości i powoli zaczął wypełniać pustkę, która od jakiegoś czasu jest we mnie. Za cały ten czas chwała Panu!
Ola

Gdy przyjechałem na rekolekcje nie spodziewałem się usłyszeć wiele nowych rzeczy, jednak jestem zaskoczony. Zrozumiałem, jak ważne jest postępowanie w zgodzie z wolą Boga, że muszę starać się bardziej rozeznać, dokąd w życiu chcę i powinienem zmierzać. Bóg nas kocha i nie chce nam wyrządzić żadnego zła a ponadto tylko On umie przemienić zło w dobro.
Przemek

Te rekolekcje dały mi wiele do zrozumienia. Uświadomiły mi, że jeśli oddam się w ręce miłosiernego Ojca, to On zaopiekuje się mną i poprowadzi mnie swoją ścieżką życia. Rekolekcje pozwoliły mi zaufać Bogu, bo wiem, że każdego z nas kocha i chce naszego dobra. Pomimo naszych upadków, grzechów, On nie odwraca się od nas, lecz przeciwnie podnosi nas i nam wybacza. Dla każdego z nas ma otwarte ramiona i czeka aż się Mu w nie oddamy. Więc jeśli uwierzysz w to, Bóg będzie działał w Twoim życiu.
Magda

Zauważam działanie Pana Boga w moim życiu. Wiem, że warto wybaczać. Słuchać głosu wewnętrznego, bo w nim można usłyszeć głos Pana Boga.
Natalia, 14

Te rekolekcje wniosły wielką zmianę w moich poczynaniach. Poprzez konferencje zrozumiałem, na czym polegają moje błędy i jak mam je przezwyciężyć. Pan chciał, abym to zrozumiał. Nigdy nie wolno się poddawać. Pamiętam o tym i będę walczył o siebie do końca.
Adrian, 16

Przyjechałam na te rekolekcje, ponieważ w moim życiu zaczęły się dziać złe rzeczy. Dzisiaj, kończąc te rekolekcje, mogę stwierdzić, że były one naprawdę bardzo ważne. W znacznym stopniu poszerzyłam swoją wiarę. Największym przeżyciem na tych rekolekcjach była dla mnie adoracja Najświętszego Sakramentu. Po wcześniejszej spowiedzi czułam spokój, zapatrzona w Najświętszy Sakrament czułam miłość Boga.
Paulina, 16

Dlaczego przyjechałam na rekolekcje? Chciałam umocnić swoją wiarę. Co się zmieniło? Przestałam być agresywna…, moja wiara się umocniła. Postanowienie: chcę pojechać na kolejne rekolekcje i bardziej umocnić swoją wiarę.
Agata, 17

Nie przypuszczałam, że rekolekcje w jakimś stopniu wpłyną na moje życie. Zachęciła mnie do nich przyjaciółka. Nie chciałam przystąpić do spowiedzi, nie czułam takiej potrzeby. Jednak podczas adoracji nagle poczułam pragnienie, potrzebę rozmowy z księdzem, mimo że bardzo się bałam. Spowiedź okazała się jednym z najlepszych wyborów w moim życiu. Nie była to normalna spowiedź, była to bardziej rozmowa z przyjacielem. Jestem bardzo wdzięczna również animatorom, to cudowni ludzie. Atmosfera, wspólne śpiewanie, na pewno tu wrócę.
Ola, 16

Jestem Karolina. Chodzę do drugiej klasy gimnazjum. Na rekolekcjach jestem siódmy raz. Należę do RAMu i w przyszłości chcę zostać animatorem. Co dają mi rekolekcje? Rekolekcje to czas, w którym poznaję bliżej Boga, w którym pogłębiam swoją wiarę i poznaję fantastycznych ludzi. Najbardziej lubię adoracje Najświętszego Sakramentu, gdyż wtedy właśnie mogę głębiej zastanowić się nad swoim życiem, nad swoimi dobrymi i złymi stronami. Wtedy łatwiej rozmawia mi się z Jezusem. Gdyby nie spotkania Ruchu Apostolstwa Młodzieży i rekolekcje, zarówno wakacyjne, jak i feriowe, nie byłabym tak otwarta na miłość Bożą i na innych ludzi, jak teraz. Dlatego zachęcam wszystkich na rekolekcje i do dołączenia do jakiejś grupy parafialnej (RAM, OAZA, DSM, KSM, itp.), bo dzięki wspólnocie świat staje się lepszy.
Karolina, 14

Dzięki tym rekolekcjom odnalazłam wiele odpowiedzi na moje pytania, zrozumiałam, że każdy jest wyjątkowy i piękny na swój niepowtarzalny sposób.
Natalia

Rekolekcje te były dla mnie niewątpliwie czasem wielu prób i wyzwań. Zacznę od tego, że na tych rekolekcjach w ogóle miało mnie nie być. Trudne doświadczenia mojego życia zniszczyły moją więź z Bogiem. Przyjechałam tylko i wyłącznie ze względu na namowy pewnej osoby i od początku nie mogłam się odnaleźć. Ja – sponiewierana życiem, a wokół mnie mnóstwo radosnych ludzi. Podjęłam decyzję. Daję Bogu 2 dni. Jeśli przemieni w tym czasie mnie i moje życie, będę walczyć, a jeśli nie… w ostatnią noc rekolekcji pożegnam się z tym światem. Przez cały czas tych rekolekcji robiłam wszystko, żeby tylko nie spotkać Boga. Nadeszła długo oczekiwana ostatnia noc. Z mojej strony pojawiły się wyrzuty w kierunku Boga i chciałam dokonać swojego postanowienia, ale… po prostu coś, a raczej KTOŚ mi na to nie pozwolił. Bóg zatroszczył się o mnie, powiedział mi, że to jeszcze nie mój czas, że mnie kocha. On przyszedł. I jestem pewna, że to właśnie Jezus mnie uratował. Nasunęły mi się dwie bardzo ważne kwestie. Pierwsza to ta, że NIE MA PRZYPADKÓW, a druga – Bóg jest gentelmanem. On się nie narzuca, jeśli Ty chcesz Go zaprosić do swojego życia, On przyjdzie. Chwała Panu.
Ola, 16

Było fajnie, czekam już na drugi rok.
Karolina

Na tych rekolekcjach zrozumiałam, że wszystko jest po coś. Na nowo odkryłam, że nie ma przypadków, a Bóg zawsze wie, co robi. Zrozumiałam też, że nie jestem sama ze swoimi problemami i mogę o nich z kimś porozmawiać. Moje życie nie zmieniło się o 180 stopni, ale te rekolekcje dały mi nadzieję, że naprawdę mogę być blisko Boga.
Weronika, 16

W 2016 roku byłam na rekolekcjach feriowych w Dubiecku. Rekolekcje są dla mnie czasem przemiany i zrozumienia tego, co Bóg pragnie mi przekazać. Podczas śpiewu można poczuć więź, która łączy wszystkich uczestników. Czujemy wtedy jedność z Bogiem i bliźnimi. Wspomnienia pozostają na zawsze.
Paulina, 15

To już kolejne z rekolekcji feriowych, a także wakacyjnych. Każde z nich trafiają inaczej do serca, inaczej je poruszają. Na tegorocznych słowami, które szczególnie dotarły do mego serca i duszy to: Bóg patrzy inaczej. Mimo tego, że my osądzamy kogoś, a nawet siebie i wystawiamy opinię, to Bóg tego nie robi. On patrzy inaczej, oczami miłości i to jest niesamowite. A za to wszystko Chwała Panu!
Asia, 17

„Oto ja posyłam anioła przed Tobą, aby Cię strzegł w czasie twojej drogi i doproadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem” /Wj 23,20/
Nie wiedziałam, co mam zrobić i czy to, co robię jest słuszne, wtedy wylosowałam to Słowo Boże. To mi pomogło i za to Chwała Panu.
Klaudia, 18

Najważniejszym punktem rekolekcji jak dla mnie zawsze jest adoracja. Podczas niej mam czas pomyśleć o wszystkim. Pomyśleć o tych, których zraniłam, nie potrafiłam pomóc. Wszystko stanęło mi przed oczami. Brak szacunku do rodziców, też, co oni mogą czuć, a nie tylko ja. Nauczyłam się nie myśleć tylko o sobie.
Werka, 15

Dzięki tym rekolekcjom lepiej poznałam Boga. Widzę łączność i silną więź Jezusa cierpiącego z problemami ludzi. Wiem, że Bóg chce mi wybaczyć wszystkie grzechy. Wiem, że mnie kocha i chce abym stała się lepszym człowiekiem. Wiem, że zawsze chce być blisko mnie, abym dzieliła się z Nim moimi przeżyciami. Dziękuję za te rekolekcje, bardzo mi pomogły.
Natalia, 14

Mam na imię Kasia, drugi raz byłam na rekolekcjach, zaczęły się standardowo. Wszystko było takie zwykłe, codzienna modlitwa, msza święta, spotkania w grupach, itd. Ale nadszedł czas adoracji Najświętszego Sakramentu. Przebiegała ona w ciszy, spokoju, własnej medytacji. Jednak zakończenie okazało się dla mnie cudowne. Wtedy Bóg mnie dotknął. Dał mi nowe serce. Zbudował mnie na nowo. Czułam, jakby stał koło mnie i jak dobry, kochający Ojciec trzymał mnie za rękę. On podczas tych rekolekcji wysłuchał moich próśb. Nauczył mnie żyć od nowa, z entuzjazmem, zapałem, codziennym uśmiechem. Chyba do końca życia nie zapomnę tej Adoracji. I za to wszystko Chwała Panu!
Kasia, 14

Rekolekcje, jak do tej pory, dały mi siłę, nadzieję na zmianę mojego życia. Mam nadzieję, że przez te rekolekcje polepszą się moje stosunki z rodzicami i rodzeństwem. Jestem pewna, że przez te rekolekcje to, co mi do tej pory się nie udało zrobić/zdać teraz się uda!
Diana, 19

Przed rekolekcjami tkwiłam w beznadziei mojego życia. Miałam dosyć wszystkiego, wszystkich, a przede wszystkim siebie. Przyjechałam tu z nadzieją na zmianę. Nie zawiodłam się. Konferencje, spotkania w grupach, medytacje, wszystko odpowiadało na moje pytania i wątpliwości. Odkryłam, że Jezus nie tylko zawsze jest ze mną, ale sam przeżył to, co ja przeżywam. Najwspanialszym doświadczeniem tych rekolekcji była jednak spowiedź, która wlała pokój w moje serce. Do domu wracam z nadzieją na zmiany w moim życiu. Z Bogiem w końcu wszystko jest możliwe. Chwała Panu!
Wiktoria, 16

Rekolekcje to szczególny czas w naszym życiu. Pozwalają oderwać się od szarej rzeczywistości i zagłębić w tajemnicę miłości Bożej. Najbardziej poruszyły mnie świadectwa kolegów i koleżanek. Ksiądz podczas konferencji odpowiedział na wszystkie męczące mnie pytania. Pierwszego dnia, gdy wracałam do ławki po Komunii św. znalazłam pod ławką zwinięty cytat z Pisma św. Poczułam, że to nie był przypadek, on czekał tam na mnie. Będę go nosić zawsze przy sobie i będzie mi towarzyszył w trudnych chwilach.
Anita, 15

Przed tymi rekolekcjami zastanawiałam się nad sensem mojego życia, czy mogę coś zmienić w swoim życiu i czy mogę jeszcze zwalczyć moje grzechy. Gdy tu przyjechałam i były te wszystkie konferencje, adoracja i droga krzyżowa, moja wiara się pogłębiła i teraz wiem, że muszę zaczekać i się zmienić żeby moje życie było lepsze i żebym miała szczęśliwą rodzinę i do tego Pan Bóg musi mi pomóc i muszę się do Niego modlić.
Oliwia, 13

Po tych rekolekcjach czuję się mocniejszy w wierze i zawsze takie spotkania nas ulepszają i dają inne spojrzenie na życie i na wiarę. Ciekawe konferencje dały mi więcej wiedzy po to, abym już wiedział, często to, czego wcześniej nie dostrzegałem. Dużo radosnego przebywania z innymi daje dużo radości i dzięki temu chętniej przebywa się na rekolekcjach i jakby szybciej to słowo do nas dociera.
Krystian, 16

Fajnie było.
Norbert, 16

Spoko było. Spowiedź mnie zmieniła. Stałem się bardziej otwarty.
Adrian

Podczas rekolekcji zrozumiałam to, co robię źle w swoim życiu. Wpłynęły na mnie również konferencje, ale wolałabym, żeby były też spotkania ze świadkiem wiary. W trakcie adoracji poczułam obecność Pana Boga i strasznie żałuję, że tak Go skrzywdziłam moją niepewną wiarą. Znalazłam odpowiedzi na wiele moich pytań, lecz ciągle mam ich sporo. Chciałabym, żeby również w mojej parafii można było spokojnie porozmawiać z księdzem. Atmosfera podczas rekolekcji była świetna. Zapraszam na rekolekcje!
Marta, 13

Bóg dał mi siłę, aby walczyć z przeciwnościami, aby odwrócić się od znajomych, którzy nie chcą dla mnie dobrze, nakłaniając mnie do czegoś. Aby modlić się za innych ludzi, którzy mają problemy. Pokazał mi, że nie jestem sama ze swoimi problemami, bo nawet jeżeli nie mam kogoś, kto mi pomoże, to On zawsze jest ze mną. Zrozumiałam, że wybaczenie ludziom nie jest proste i trzeba się o nie modlić.
Natalia, 16

Podczas rekolekcji poczułam coś niesamowitego, gdy usłyszałam te śliczne pieśni, wiedziałam, że muszę zacząć wierzyć w miłość Boga. Najbardziej poruszyłam mnie adoracja Najświętszego Sakramentu, podczas której czułam, że Bóg jest ze mną w moim cierpieniu i że nie jestem z tym sama, czułam, że Bóg jest przy mnie. Zobaczyłam, jak bardzo jestem podobna do Boga.
Weronika, 15

Na rekolekcjach bardzo poruszyła mnie adoracja Najświętszego Sakramentu. Zrozumiałam wiele rzeczy. Bardzo pomogły mi konferencje, te słowa, które ksiądz mówił z taką mocą docierania do serc. Na rekolekcjach ważne jest skupienie się nad tym, co mówi ksiądz lub animatorzy. Taki czas jest każdemu bardzo potrzebny. Jestem szczęśliwa, że mogłam tu przyjechać i już nie mogę się doczekać kolejnych rekolekcji.
Ania, 14

Na feriowych rekolekcjach RAMu znowu poczułam się kochana przez Pana Boga. Miałam mylne spostrzeżenie, że Bóg już o mnie zapomniał, bo jest tak beznadziejnie w moim życiu. Jednak odkryłam, że On jest najbliżej mnie właśnie w tych najtrudniejszych momentach. Te rekolekcje uratowały moją wiarę i duszę i za to Chwała Pan!
Ola, 17