Na tegorocznym SMAPie doświadczyłam bardzo mocno radości Ducha św. Pozytywnie zaskoczyło mnie zaangażowanie uczestników w tańce i modlitwę. Promieniowali oni czystym szczęściem i wiem, że wynikało to z uwielbienia Boga całym sobą. Basia, 17 lat

Pax! Na SMAPie w Radymnie, kiedy rozdawałem ciastka i Słowo Boże, klerycy żartowali, że pożywienie dla ciała i dla ducha. To oczywiste, prawda. Zmusiło mnie to, żeby się zastanowić czy faktycznie kocham Pismo św. tak jak Delicje;) Paweł

Ta ewangelizacja podczas SMAPu była dla mnie wielkim zaskoczeniem, ponieważ po ludzku nie wiedziałam, że posługuję. Lecz Duch św. prowadzi jak chce. Pięknym doświadczeniem była posługa w tworzeniu pomnika, machania flagami a przede wszystkim rozmowy z ludźmi. Dziękuję Bogu za ten czas. Amen. Paulina, 20 lat

Czas ewangelizacji podczas SMAP, po za czasem spotkania z Bogiem ukrytym w drugim człowieku, był czasem budowania mojej relacji z Nim. Zaufanie, oddanie i rozeznawanie przyszłości, jaką On ma dla mnie. Za to wszystko chwała Panu! Karolina, 19 lat

Na tym SMAPie doświadczyłem Jezusa na każdym kroku i w każdym uśmiechu drugiego człowieka. W każdym dobrym czynie, który zobaczyłem, w każdej podjętej posłudze przez moich rówieśników. Widząc te rzeczy, czyny, jestem pod wrażeniem, aż chce się czynić dobro na każdym kroku. Paweł, 17 lat

Całe wydarzenie SMAP jest dla mnie szczególnym czasem, doświadczenia Obecności i działania Boga w naszym życiu. Mogłam Go tutaj doświadczyć na wiele sposobów: przez uśmiech drugiego człowieka, rozmowę z ludźmi, dobre słowo i bezinteresowną pomoc, ale najbardziej uderzyło mnie spotkanie z pewną osobą, z którą nie miałam kontaktu od prawie roku. Widać, że Bóg chciał abym odnowiła z Nią kontakt, ponieważ ma w tym Swój plan. Gdybym tutaj przyjechała nie doszłoby do tego spotkania. Chwała Panu! Anita, lat 17

Śmiało mogę powiedzieć, że w ciągu ostatnich 3 dni, Pan Bóg sprawił w moim życiu wielkie czyny. Doświadczenie możliwości stania się narzędziem w Jego rękach, niezwykle uczy pokory i otwartości na Bożą wolę- a tak właśnie stało się w moim przypadku. Wystarczy zaryzykować i wypłynąć na głębinę a Jezus sam będzie Cię prowadził. Patryk, lat 17

Pan Bóg coś dziś we mnie przemienił, tak w środku. Zmienił moje myślenie? Czucie? Doświadczenie czułości na bodźce zewnętrzne. Dał mi Siebie na modlitwie, w spotkaniu z drugim człowiekiem, w czynach i działaniach, jakie pozwalał mi doświadczyć. Jezu ufam Tobie! Paweł, lat 26

Ogromnym świadectwem podczas SMAPu byli dla mnie mieszkańcy Radymna i ludzie tutaj spotkani. Ich uśmiech, radość i zainteresowanie tym wydarzeniem umocniły mnie w posłudze. Duch św. prowadził to dzieło, co zauważyłam w nietypowych wydarzeniach. Podczas koncertów znalazłam się w domu dziecka. Tam największym świadectwem były dla mnie dzieciaki, z którymi mogłam rozmawiać i spędzić chwilę wolnego czasu. Ten SMAP był wyjątkowy. Ola, 18 lat

Byłam odpowiedzialna na tym SMAPie za tańce i to była PETARDA! Bardzo mnie umocniło to, by pomimo zmęczenia ofiarowywać się drugiemu człowiekowi. Magdalena, 18 lat

Na SMAPie bardzo budująca była dla mnie radość panująca podczas programu na rynku miasta. Każdy najmniejszy uśmiech nieprzypadkowej osoby, dawał mi przeświadczenie, że jestem na właściwym miejscu. Marta, 19 lat

Podczas SMAPu 2018, szczególnie dotknęła mnie postawa mieszkańców. Jezusa dało się zobaczyć w postawie drugiego człowieka, jego życzliwości i miłości. Gdy poprosiłam o modlitwę wstawienniczą, praktycznie od zaraz zobaczyłam jej owoce. Potrzebowałam dostać się do domu jak najszybciej i po drodze podwiozła mnie nieznana mi osoba. Duch św. działa ciągle! Maja, 17 lat

Podczas SMAPu w Radymnie, Pan dotknął mnie „inaczej”. Zazwyczaj ewangelizuję (”mimochodem”) przez taniec, lecz tym razem był to przystanek „STOP! MODLITWA!”. Posługa w modlitwie wstawienniczej pokazała mi ile Pan Bóg może dać przez innych ludzi i jak bardzo ważna jest modlitwa za innych. Wierzę, że ten czas zaowocuje nie tylko w sercach uczestników, ale także w moim sercu. Małgosia, 16 lat

Podczas całej realizacji planu na rynku Radymna, jednym z momentów gdzie poczułam Boga i Jego działanie było, kiedy wszyscy wspólnie się modliliśmy. Byliśmy jak jedność, a w końcu Kościół to jedność i Bóg jest naszym przewodnikiem w tym działaniu. Za to wszystko chwała Panu! Paulina, 16 lat

SMAP 2018 w Radymnie był dla mnie czasem błogosławionym. Przez posługę w Diakonii modlitwy wstawienniczej mogłem poczuć się, jak Pan z moich pustych rąk wypełnia je Swoją mocą. Całą akcja Szkoły Nowej Ewangelizacji jest zaproszeniem dla mnie, abym wypłynął dalej w nieznane. Paweł, 23 lat

SMAP uważam za udany. Ewangelizacja została przeprowadzona w bardzo ciekawy sposób. 3 dni minęły bardzo szybko i aż szkoda wracać do domu. Super, że mogliśmy poznać wspaniałych ludzi i przede wszystkim Boga. Poznaliśmy jak wielki jest Duch św. Karolina, 16 lat

Przyjeżdżając na SMAP chciałam pokazać żywą wiarę, jak największej ilości ludzi. Niestety kierowałam się pychą, co mi nie wyszło. Na drugi dzień przed Adoracją poszłam do spowiedzi. Po spowiedzi na zakończenie Adoracji jeszcze raz spróbowałam z koleżankami wyjść na środek kościoła i tańczyć, czy klaskać w dłonie. Nagle zobaczyłam, że za mną stoi ponad pół kościoła ludzi i trzymają się za ręce. Przed wyjściem na środek prosiłam o pokorę. Chwała Panu! Wiktoria.

Jestem szczęśliwy, zmęczony, ale wiem, że ziarno, które zostało zasiane w różnych miejscach wyrośnie i wyda plon obfity. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi, dosłownie nawijać. Początki były trudne jednak z czasem się rozkręciło. Dominik, 17 lat

Drugi SMAP, druga odmiana! Dzięki SNE nie dość, że byłem ewangelizowany to sam ewangelizowałem. Po tegorocznym spotkaniu wiem, że Bóg i Duch św. działa w każdym z nas i znajdzie dla nas wyjście z najtrudniejszych sytuacji. Konrad, 17 lat

Tegoroczny SMAP był doświadczeniem Bożego planowania czasu. „Mieszania” posług, tego, że chociaż byłam wyznaczona do czegoś innego to Bóg wysłał mnie tam gdzie bardziej byłam uzdolniona/potrzebna. Doświadczyłam odmawiania Koronki do Bożego Miłosierdzia w parze na głos, chodząc ulicami miasta. Bóg odebrał mi lęk przed występowaniem na scenie. Miałam poczucie Obecności tam Boga, zero stresu, zero lęku. Anka